Dźwiękowa reklama mobilna.

Inne formy dźwiękowej reklamy mobilnej
Na wszystko są sposoby. Niezabronione jest chodzenie z głośnikiem po ulicy. Można sobie kupić megafon i ogłaszać swoje reklamy na żywo, a można w nowoczesny megafon wgrać plik mp3 z profesjonalnie nagranym lektorem. Do tego oczywiście potrzebna jest osobista odwaga, ale dla chcącego nic trudnego. W takiej reklamie tkwi pewna ukryta energia. Reklama dźwiękowa pojawiająca się w ten sposób blisko odbiorcy na pewno dociera i nie musi być nachalna. Bliskość nadawcy i odbiorcy jest tutaj kluczowym elementem. Czasami na ulicach dużych miast można spotkać „chodzące budy” z człowiekiem w środku albo budę na rowerze. Są chodzącą lub jeżdżącą reklamą, kolorowe, zwracające na siebie uwagę. Jeśli posiadają głośnik i coś się z nich wydobywa, też posiadają swoją ogromną moc. Mogą być łączone z rozdawaniem ulotek czy gadżetów reklamowych, co dodatkowo wzmacnia ich skuteczność. Nie mogą oczywiście zakłócać ruchu drogowego. To świetny sposób na reklamę. Pozostaje jeszcze jedna unikalna metoda do omówienia. Osoby, które po prostu chodzą wśród przechodniów i rozdają zaproszenia z rabatem do np. pizzerii czy kina, także używają dźwięków. Zwracają się do przechodniów miłym głosem. To także jest reklama dźwiękowa mobilna.
Jingiel reklamowy na wsi. Sukces gwarantowany
Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Jest letni weekend. Pogoda cudowna, świeci słoneczko, nie ma wiatru, wszyscy działkowicze z ulgą wylegują się w cieniu drzew. Dzieci bawią się, słychać ptaki…. I nagle pojawia się głośny dźwięk, który wszystko zakłóca. To jingiel reklamowy mobilnego sklepu z lodami. Dzieci porzucają zabawę i biegną do rodziców po pieniądze. Auto z lodami podjeżdża coraz bliżej i jingiel – trzy krótkie dźwięki układające się w melodię – wbija się do uszu. Tutaj reklama mobilna w postaci krótkiej melodyjki zagranej na syntezatorze działa na 100%. Doskonały przykład reklamy mobilnej. Oczywiście właściciel tej ruchomej lodziarki może jeszcze nadawać przez głośnik komunikaty reklamowe, ale nie musi. Nie ma dziecka w promieniu kilkuset metrów, które nie usłyszy, że oto właśnie podjeżdżają lody. Ruch uliczny nie jest zakłócony, reklama mobilna działa bardzo silnie. Melodia, która wydobywa się co chwilę z głośnika pośród wiejskiej sielanki, zostanie wszystkim jeszcze dłużej w głowach. Ta sprytna reklamka dźwiękowa będzie odzywać się w głowach i wieczorem i przed zaśnięciem. Takie jinglowe podejście może być inspiracją do tworzenia prostych, ale efektywnych komunikatów dźwiękowych. To jest dopiero sukces marketingowy!
Reklama mobilna dźwiękowa. Przepis
Mobilna reklama dźwiękowa powinna być nie za długa, nie za krótka. W zależności od okoliczności. Sygnał typu logo nadjeżdżającego sklepu z lodami musi być krótki i komunikatywny. Tekst wypowiedziany przez osobę stojącą na ulicy i rozdającą zaproszenia na koncert to góra dwa zdania. Reklama mobilna na samochodzie, dopóki była dozwolona, też musiała być ograniczona w czasie. Dlaczego tak się dzieje? Z prostego powodu. Reklama mobilna dźwiękowa jest w ciągłym ruchu i odbiorca, obok którego taka reklama się przemieszcza, może nie usłuszeć całości. Po prostu potencjalny klient nie załapie się na jej całą część, jeśli będzie za długa, bo mu odjedzie lub odejdzie. Reklama mobilna poza tym najczęściej odzywa się z megafonu lub prostego monofonicznego głośnika o zawężonym paśmie. Nie ma zatem potrzeby, aby taka reklama była skomplikowaną produkcją. Powinna być prosta, lecz chwytliwa i dobrze dopasowana do grupy docelowej. Poruszymy jeszcze jeden aspekt. Taka reklama jest w ciągłym powtarzaniu. Jeśli nie przemieszcza się, np. musi stanąć w ruchu, wtedy jest odtwarzana w tym samym miejscu kilkakrotnie. Ponieważ zwykle jest nastawiona bardzo głośno, stojący obok ludzie doznają bardzo pejoratywnego odczucia. Czują się zaatakowani, nie chcą słyszeć już tego dźwięku. Reklama mobilna dźwiękowa traci wtedy sens, odnosi zupełnie odwrotny do zamierzonego skutek. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim wyważeniu intensywności i czasu trwania przekazu.